Zmęczyłem 45 min filmu i przez cały ten czas nie znalazłem nawet jednej sceny, postaci, wątku, dialogu który by wzbudził zainteresowanie czy chociaż cień uśmiechu. W końcu powiedziliśmy sobie WTF, kończ waść wstydu oszczędź, co to za nieporozumienie. Kompletnie nijaki. Wszystko w tym filmie jest wymuszone, jak w polskim paradokumencie, żarty na siłę, bohatorowie bez życia, grani z przymusu, fabuła kretyńska, dziurawa. Choć pewnie miała być to jakaś parodia - zdecydowanie nie wyszło
Wreszcie ktoś myśli o tym filmidle to samo, co ja. Niestety obejrzałam do końca.
Najpierw to się proszę dowiedzieć co to znaczy:kończ waść wstydu oszczędź! https://www.youtube.com/watch?v=h5A6M6r8C0I
:D dokładnie. Dorzucam "mierzyć siły na zamiary" bo wszyscy używają tego zwrotu błędnie.