Dokładnie!!! na dodatek co za idioci rozdzielają się na dwójki w sytuacji, gdy coś wszystkich dopadło!?!

o tym zapomniałem dopisać:) goście taktyki walki uczyli się chyba z horrorów kasy c. "ojej morderczy potwór, rozdzielmy się, to go szybciej znajdziemy". pozdrowienia.

a ja sie z wami troche nie zgodze. komandosi z marines sa tak wyszkoleni ze powinni sobie radzic w pojedynke. para komandosow to juz ma byc zabojcza bron:) po za tym w tloku trudniej sie walczy i mozna dostac przypadkiem od kolegi.

A ja od siebie dorzucę, że jeśli ktoś tu się spodziewał logiki to chyba brakuje mu piątej klepki, albo nie wiedział że to horror tylko jak wytłumaczyć takie opinie jak powyżej, przecież wchodząc na FW raczej nietrudno sprawdzić gatunek. Obstawiam więc przy tym pierwszym.

logika logikę w filmie, ale czy chciałoby się Ci oglądać 'szeregowca rayna" walczącego za pomocą miecza na plażach normandii? albo marines walących do alinów z kuszy? jednak odrobina realności chyba byłaby wskazana?

Dla mnie w horrorach może nie być ani krzty realności bo ten gatunek temu zaprzecza. Najważniejszy jest klimat. A jak komuś to nie pasuje to niech lepiej włączy sobie Discovery, polecam "Łowców mitów".

realność z logiką nie zawsze musi iść w parze - idąc moim przykładem - w horrorze (teoretycznie) "szeregowiec rayan" niemcy zabijający lądujących amerykanów za pomocą ognia piekielnego są do przyjęcia, za pomocą miecza nie. tak w "doomie" piekielne moce zabijające żołnierzy tak, żołnierze w XXI czy XXII wieku bez noktowizorów nie.

Dobra, nie mamy o czym dyskutować. Masz zbyt mało otwarty umysł i zbyt przyzwyczajony do pewnych schematów.

ooo nie ma argumentów, to przechodzimy do osobistych wycieczek. synku, nie wiem czy mam mało otwarty umysł, ale na chociaż potrafię go używać.

Nie mam zamiaru argumentować bo nie mam zamiaru cię przekonywać. Durnotą by było spierać się w tej kwestii. Faktem jest, że jesteś przyzwyczajony do schematów.
A co do umiejętności używania mózgu to gratuluję odkrycia. Chociaż w sumie 99,9% osób potrafi używać swojego mózgu w mniejszym lub większym stopniu pozostała część to katatonicy.

"Cię" powinno pisać się dużą literą, no ale to wymagałoby posiadania odrobiny kultury osobistej.

Zwracanie komuś tego typu uwagi wskazuje na brak kultury osobistej. Zdanie zaczyna się też wielką literą. Sam stosujesz niezobowiązującą formę, a komuś wytykasz. Jesteś zwykły burak, słoma z gumofilców wystaje.

Nie masz racji, pomimo tego kłócisz się z większością. Poza filmami typu fantasy, gdzie nie musi byś logiki czy pewnych schematów, w pozostałych gatunkach musi być zachowany pewien schemat. Nawet w horrorach! Horror ma wzbudzić u widza dreszczyk emocji, strachu! O ile w horrorze przyjmiemy, że np. duch jest przezroczysty i potrafi unosić się w powietrzu, to fruwać na skrzydlatym ośle już nie. Tylko gatunek fantasy nie musi kierować się jakąś logiką. Sama nazwa gatunku to wyjaśnia. W horrorach pewna logika musi być. Ty myślisz inaczej! O burakach i słomie wystającej z butów to bym z Tobą polemizował, kogo to dotyczy. :-)

Typie to 10 lat temu pisane było, zauważyłeś może? Nie pamiętam ani filmu, ani dyskusji. Nie chce mi się tego nawet jej przypominać. Napiszę tylko, że wyrocznią nie jesteś i możesz się mylić (pewnie tak jest bo wypowiedź wydaje się głupia), a argument większości też nie jest argumentem, ponieważ nie zawsze większość ma rację. Dlatego np. rządzi PiS :-)

odnoszę wrazenie, ze o marines piszesz tylko to co Ci sie wydaje i co zobaczyles w horrorach i filmach akcji
takie taktyki "rozdzielania się" w przypadku zagrożenia sa potrzebne w filmach zeby filmy mogly trwac te 1,5h zamiast konczyc sie na 1strzelaninie. chyba wiekszosc jednostek tak ma, ze raczej porusza sie w oddzialach, czy to marines czy swat, zolnierze czy policja. nikogo raczej nie szkola do rozbiegania sie kazdy w inna strone i biegania solo niczym jakis hitman czy asasyn
nie trzeba byc wyszkolonym strategiem zeby to rozkminic, jak zolnierzy masz kilku, to moga sie patrzec jednoczesnie w roznych kierunkach i sie oslaniac, gdyby biegali solo niczym rambo, bo sa "zabojcza bronia" to wstepowaliby do marines wylacznie psychopaci i zaden nie dozylby emerytury

Tego nie idzie czytać! Gdzie początek zdania? Gdzie koniec? Chyba że piszesz to ze starej komórki :-)

Popieram, wogóle najpierw kolesie chodzą po ciemnych korytarzach, a dopiero potem zapalają w nich światło.
Nie wiem jak dokładnie było w grze, tutaj taką mieli wizje i już.

W grze jak było ciemno, to trzeba było znaleźć wajchę i światło zapalić. I też nie było noktowizora.

ale była latarka przy lufie.

I na ch j ci ta latarka w ciemnym korytarzu tylko ogranicza widocznosc bo wzmacnia kontrast i oprócz tego co w wąskim słupie światła nie widzisz niczego więcej. O wiele lepiej przyzwyczaić wzrok do ciemności - nie przesadzajmy to nie były jakieś egipskie ciemności . Wogole śmieszą mnie te sceny jak ktoś w nocy musi mieć latarkę bo nic nie widzi - dorosły w sile wieku komandos z dobrym wzrokiem ... i macha ta latarka na wszystkie strony zdradzając (np w otwartym terenie) swoją pozycje na kilka kilometrów ..

tzn, to jest tak, że w każdym filmie jest ktoś kto odpowiada za oświetlenie. na planie i w post produkcji
no i ten ktoś albo to spier.oli albo nie. ostatnio sobie ogladalem prometeusza i obcy przymierze. tam lwia część filmu rozgrywa się w ciemnych jaskiniach. klimat jest, widz wie, że tam jest ciemno ale jednocześnie widać wszystko.
tu niestety często g... widać.
choć chyba nie jest aż tak źle jak w ostatnim sezonie gry o tron, gdzie w środku nocy, po ciemku i z twarzą przy monitorze nic nie było widać, a idiota za to odpowiedzialny tłumaczył w mediach, że jest wporządku tylko ludzie nie umieją sobie ustawić monitorów...

a moze po to aby widz mial okazje zobaczyc kto wlasciwie gra w danym filmie? nawet tepaki pewnie by wolaly widziec aktorow niz ludzi w maskach bojowych bo rownie dobrze mogli sie przeciez spodziewac zagrozenia wirusowego i biologicznego biorac pod uwage specyfike ten instalacji wojskowej. co innego wytykanie bledow logicznych np w zachowaniu bohaterow a co innego taka patola umyslowa ktora przedstawiasz i toczysz piane. litosci